19 stycznia, 2010

Na fioletowo.

Korzystając z dobrego, wczorajszego światła zrobiłam masę zdjęć, które teraz będę sukcesywnie publikować.
Na pierwszy ogień - fiołkowe kolczyki ze szklanych koralików.
Zauważyłam, że mam słabość do miedzianych i staro-złotych elementów ;) Bierze się to chyba z tego, że lubię stare rzeczy, które mają duszę, a ta, jakby nie było marna imitacja tych rzeczy ma coś w sobie.

Długaśne zdania to też moja specjalność ;)



2 komentarze:

  1. ja nigdy nie robiłam niczego na starym złocie, na miedzi raz, a widzę, że świetnie wyglądają:) ja się zawsze bałam tego złotego koloru;) odważę się chyba;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe!!!!!!!!!!!!!
    idealne połączenie kolorów naprawdę super wyszło

    dzięki za pierwszy komentarz na moim blogu :D

    OdpowiedzUsuń